No i w końcu przyszedł czas na podsumowanie czytelniczego roku! Jak wiadomo, jest to mój ulubiony wpis na blogu i staram się przygotować go zawsze odpowiednio wcześniej.
Dzięki temu mogę sobie na spokojnie przypomnieć, po jakie książki sięgałam w mijającym roku i czy proporcje gatunkowe różnią się od tych, z lat ubiegłych.
Dzięki temu mogę sobie na spokojnie przypomnieć, po jakie książki sięgałam w mijającym roku i czy proporcje gatunkowe różnią się od tych, z lat ubiegłych.
Jaki więc był rok 2015 w Książkach Sardegny? Uważam, że całkiem udany. Zarówno pod względem jakości i ilości, przeczytanych książek, jak i spraw osobistych. Wyszłam na prostą po masakrycznym roku 2014, kiedy to życie znacznie zniechęciło mnie do bloga i blogosfery. W roku 2015 opublikowałam więcej notek, niż w roku ubiegłym (w 2015 było ich 153 a w 2014 - 143), a także przeczytałam więcej książek. W zeszłym roku dominowały powieści obyczajowe, w tym roku literatura dziecięca i młodzieżowa. Rok 2015 przyniósł mi także zmianę blogowych priorytetów. Nie mam już tak wielkiego parcia na sukces (jeśli wiecie o co mi chodzi), po prostu robię swoje. Może nie podążam za najnowszymi trendami, nie staram się przekwalifikować, ani za wszelką cenę "bywać", mimo to lubię swój kawałek wirtualnej podłogi, i jak na razie nie planuję go zmieniać.
W roku 2015 przeczytałam 130 książek. Uważam to za całkiem fajny wynik, dzięki któremu udało mi się dwa razy zrealizować wyzwanie 52 książki. Nie uczestniczyłam w nim jakoś świadomie, wszystko działo się praktycznie "przy okazji" codziennego czytania. Nie dobierałam też lektur według jakiegoś specjalnego klucza. Nie uczestniczyłam w żadnym wyzwaniu, choć szczerze powiem, momentami brakowało mi takiej pozytywnej motywacji z nimi związanej. W tym roku skupiłam się też wyjątkowo na literaturze dziecięcej. Było jej najwięcej, przez co zmniejszyłam nieco ilość powieści obyczajowych czy kryminałów (ale i tak chętniej sięgałam po kryminały i thrillery, niż w roku ubiegłym).
Robiąc to zestawienie zauważyłam, że w porównaniu z zeszłym rokiem, czytałam więcej różnorodnych gatunków literackich. Nie robiłam tego jakoś specjalnie. Po prostu sięgałam po książki, które w danym momencie mnie interesowały czy relaksowały.
130 książek przeczytanych w roku 2015, prezentuje się następująco:
52 - książki dla dzieci i młodzieży
28 - kryminały i thrillery
25- powieści obyczajowe
4 - reportaże
3 - zbiory opowiadań
3 - powieści fantastyczne
3 - powieść psychologiczna
3- romanse
2 - poradniki
2 - powieści historyczne
2 - powieści przygodowe
1 -powieść s-f
1 - horror
1 - biografia
Biorąc pod uwagę ilość powieści/książek współczesnych do klasyki, stan ten prezentuje się dość marnie, udało mi się bowiem przeczytać tylko 3 tytuły należące do klasyki obcej. Reszta to książki współczesne (65 - współczesna literatura polska, 62 - współczesna literatura zagraniczna)
Jeśli chodzi o kraj pochodzenia autorów, w tym roku (po raz pierwszy), najwięcej było naszych rodzimych twórców, bo aż 65. Pozostali pochodzili z:
27 - USA
21 - Wielka Brytania
6 - Szwecja
2 - Francja
2 - Australia
1 - Japonia
1 - Rosja
1 - Włochy
1 - Irlandia
1 - Dania
1 - Kanada
1 - Belgia
Jeśli chodzi o źródło czytanych książek, to zaskoczeniem nie będzie fakt, że większość z nich to egzemplarze recenzenckie - było ich aż 77. Jednak 26 książek to moje własne, nowe egzemplarze (zakupione bądź wymienione w roku 2015). Przesłuchałam 12 audiobooków, 2 ebooki, 1 książkę pożyczoną, 5 z biblioteki (głównie z biblioteki szkolnej Siedmiolatki), 3 książki pochodzą z dziecięcej biblioteczki, a 4 są "starociami", które zaliczyłam do wyzwania Z półki (w którym w prawdzie już nie uczestniczę, ale dla siebie zaznaczam).
Jeśli chodzi o nowości, które przybyły do mnie w tym roku, było ich 221. Zawrotna to ilość, ale pocieszający jest fakt, że jest ich o 30 mniej niż w roku ubiegłym. Większość oczywiście to książki pochodzące od wydawców. 26 to prezenty, 40 - zakup własny. 23 pochodzi z wymiany, 8 kupionych w bibliotece, na stosiku z tanią książką, 17 zostało zakupionych na kiermaszu a 3 to wygrane w konkursie. Do tego dochodzi jeszcze 13 audiobooków/słuchowisk zakupionych bądź wygranych w różnych źródłach.
Rok 2015 przyniósł mi nowy telefon, na którym mam teraz szansę sprawnie odsłuchiwać audiobooki. Dzięki temu ilość książek słuchanych była większa, niż w roku ubiegłym i przeczytałam nawet 2 ebooki.
Robiąc to podsumowanie stwierdziłam także, że od jutra, przeczytane książki dla dzieci będą trafiać na osobną listę i nie będę ich wliczała do swojego przyszłorocznego podsumowania.
Zobaczymy, co przyniesie mi rok 2016, ale jestem dobrej myśli. Niczego nie planuję, niczego nie obiecuję. No chyba jedynie to, że będę czytać - tyle ile będę mogła i ile będę chciała. Szczęśliwego Nowego Roku wszystkim czytelnikom! Zarówno w życiu osobistym, jak i książkowym!
Sardegna
Wspaniałe podsumowanie :) Zazdroszczę Ci takiej liczny przeczytanych książek, sama zamykam ten rok z 75 pozycjami na koncie a i tak jest to więcej niż w roku ubiegłym :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego Najlepszego w nadchodzącym roku :)
75 książek to też dobry wynik :) U mnie też więcej książek niż w roku poprzednim, choć nie najwięcej w mojej "karierze" ;)
UsuńTo podsumowanie jest absolutnie cudowne. Jestem pod ogromnym wrażeniem Twojej skrupulatności! Wszystkiego dobrego w całym nowym roku. Jak najwięcej wspaniałych, poruszających książek.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za tak miłe słowa! Choć nie ukrywam, że statystyki do tego podsumowania robię cały rok :) pozdrawiam i również życzę Ci wszystkiego dobrego w Nowym 2016 Roku :)
UsuńGratuluję wyniku! Ja przeczytałam w tym roku 94 książki i chociaż jest to sporo mniej niż w poprzednim to jestem bardzo zadowolona. Wszystkiego dobrego w 2016 roku!
OdpowiedzUsuńTobie również życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku :) a 94 to świetny wynik!
UsuńSzczęśliwego i pełnego wspaniałych odkryć książkowych roku!
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie! A tak w ogóle witam Cię w Książkach Sardegny, bo jesteś chyba u mnie po raz pierwszy :)
UsuńAle wynik! Super i ogromne gratulacja! :)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego i kolejnego zaczytanego Nowego Roku! :)
Buziaczki! :*
rodzinne-czytanie.blogspot.com
Dziękuję za miłe słowa! I wzajemnie, życzę wspaniałego 2016 roku !
UsuńKochamy czytanie, kochamy pisanie o czytaniu :)
OdpowiedzUsuńJasne, że tak :)
UsuńGratuluję wyniku! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku!
Dziękuję i również życzę szczęśliwego 2016 roku!
UsuńSzczęśliwego Nowego Roku i spełnienia marzeń :)
OdpowiedzUsuńWzajemnie! Dla Ciebie również!
UsuńWow, 130 książek to moje marzenie! Serdecznie gratuluję :)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku! :)
Dziękuję za miłe słowa! Pozdrawiam i również życzę szczęśliwego Nowego Roku!
UsuńJa nigdy nie starałam się czytać dla statystyk. Ale nie ukrywam, ze lubię obserwować je u innych, zwłaszcza jak widzę tak imponujące liczby jak u Ciebie.
OdpowiedzUsuńOsłupiałam jak zobaczyłam ile masz nowości. Zazdroszczę!
Życzę Ci, aby Nowy Rok przyniósł pasmo sukcesow w każdej dziedzinie życia, byś spełniła swoje marzenia, no i żeby ten Rok był tak intensywny czytelniczo jak poprzedni, albo jeszcze bardziej.
Zapraszam też do mnie: http://www.szeptyduszy.blog.onet.pl
Ja tez nie czytam dla statystyk. Czytam po prostu to co chce i kiedy chcę. W tym roku wyszło wiele książek dla dzieci, bez nich pewnie liczby nie byłyby tak imponujące. Ale to przecież nie o to chodzi. A co do statystyk, lubię je sobie notować i sprawia mi to radość :) Tobie również życzę wiele sukcesów w Nowym Roku i spełnienia marzeń :)
UsuńWspaniałe statystki :) Życzę by 2016 był równie dobry, a nawet lepszy niż 2015 :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie!
UsuńWow - 130 książek jestem pod wrażeniem :) świetne podsumowanie.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w Nowym Roku :)
Dzięki za miłe słowa! Większość z tej 130 to pozycje dla dzieci, ale postanowiłam tez je wliczyć. od tego roku podliczać będę tylko te dla dorosłych :) pozdrawiam i również życze wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
Usuń