Blogowe podsumowanie miesiąca - maj


posted by Sardegna on

14 comments

Maj minął mi niezwykle szybko, i choć cały miesiąc spędziliśmy pod dyktando kwarantanny, ucząc się i pracując w domu nie było czasu na zastanawianie się nad rzeczywistością. Jakoś żyję ostatno z dnia na dzień, nic nie planuję, na niczym specjalnie się nie skupiam. Czytanie idzie mi opornie, podobnie, jak pisanie. Jedyne książki, na które mam ochotę to młodzieżówki, stąd też w tym miesiącu przeczytałam tylko siedem tytułów, z czego dwa to audiobooki przesłuchane w ramach darmowego abonamentu Empik Go.

Lista lektur:

1. "Jaśki. Repeta" Jean Philippe Arrou-Vignod - 5
2. "Ja cię kocham, a ty miau!" Katarzyna Berenika Miszczuk - 5
3. "Zagadka ducha Chopina" Marta Guzowska - 6 
4. "Krzysztof Piątek. Gole, które cieszą" Marcin Kalita - 5 
5. "Spirit Animals. Zwierzoduchy" Brandon Mull - 5
6. "Motyw ukryty" Katarzyna Bonda, Bogdan Lach - ?
7. "Rana" Wojciech Chmielarz - 5


Imprezy Kulturalne:
W maju, podobnie jak w kwietniu, obejrzałam parę webinarów, głównie tych związanych z nauczaniem zdalnym, nie miałam jednak większej ochoty przesiadywac przed komputerem więcej, niż to konieczne. Stąd też taka moja mała aktywwność blogowa w tym miesiącu.


Nowości:


"Zagadka ducha Chopina" Marta Guzowska
"Motyw ukryty" Katarzyna Bonda, Bogdan Lach
"Inni mają lepiej" Krystyna Mirejk
"Blondynka na Hawajach" Beata Pawlikowska

Serialowo:

W maju obejrzałam po jednym sezonie reality show amerykańskiego i francuskiego "Circle". Jest to program, w którym grupa ludzi zamknięta w hotelu, każdy w swoim pokoju, może komunikować się ze sobą tylko za pomocą mediów społecznościowych. Oczywiście, jak to w sieci bywa, mogą być sobą, ale równie dobrzez mogą pod kogoś się podszywać. Raz na parę dni eliminują osobę, którą najmniej polubili. Ile w tej całej akcji jest szczerości, ile udawania? Czy da się stworzyć prawdziwe relacje w sieci? Ciekawy eksperyment społeczny, a obejrzenie tego samego programu w dwóch wersjach, amerykańskiej i francuskiej również jest ciekawą opcją. Jak do sprawy podejdą żywiołowi Amerykanie, a jak nieco bardziej ostrożni Francuzi?

 [zdjęcia okładek pochodzą ze strony Filmweb]


1. "Kierunek - noc" - mini serial Netflixa, produkcji polsko - belgijskiej, oparty na powieści Dukaja "Starość aksolotla". Ziemię nawiedza niewyjaśniony kataklizm. Słońce staje się śmiertelne dla wszystkich żywych istot. Grupa pasażerów, która znajduje się na pokładzie samolotu nocnego rejsu do Moskwy, świadoma niebezpieczeństwa, postanawia zmienić kierunek lotu i "ścigając się" ze wschodem słońca próbuje przetrwać. Bardzo ciekawa historia, szkoda, że taka krótka, jednak zakończenie pierwszego sezonu daje bardzo pozytywną zapowiedź kontynuacji.

2. "Już nie żyjesz" sezon 1 i 2 - serial obyczajowy z niewielką dawką czarnego humoru. Młoda wdowa Je Harding (świetna rola Christiny Applegate), której mąż został śmiertelnie potrącony na poboczu drogi przez nieznanego sprawcę, próbuje ułożyć sobie życie na nowo dla dwóch dorastających synów, ale też za wszelką cenę chcę znaleźć mordercę męża. Na spotkaniu dla osób w żałobie zaprzyjaźnia się z zakręconą Judy Hale, która niedawno straciła narzeczonego. Pomiędzy kobietami nawiązuje się bliska więź, jednak każda z nich ma swoje sekrety, które mogą wpłynąć na ich przyjaźń. Sezon pierwszy opiera się głównie na poszukiwaniu winnego śmierci męża Jen, sezon drugi to ukrywanie przestępstwa, którego kobiety dopuściły się pospołu.

3. "How to get away with murder" sezon 1 i 2 - serial kryminalny,  w którym charyzmatyczna prawniczka Annalise Keetling wraz z czwórką swoich najzdolniejszych studentów zostaje wplątana w aferę o zabóstwo. W pierwszym sezonie zamordowany zostaje mąż głównej bohaterki oskarżony o zabójstwo studentki, z którą miał romans. W drugim sezonie problemy się mnożą, trupy wypadają z  szafy, praktycznie każdy z bohaterów wplątany zostaje w coś, co go przerasta. Annalise próbuje nad wszystkim zapanować, ale na niektóre sytuacje przestaje mieć wpływ. Świetny serial, który zaczęłam oglądać, bo wydawało mi się, że to jednosezonowa produkcja, okazało się jednak, że sezonów jest 5, co w sumie specjalnie mnie nie zniechęciło. Będę oglądać dalej. 

 [zdjęcia okładek pochodzą ze strony Filmweb]

 Filmowo:

W maju obejrzałam 14 filmów, co daje mi świetny wynik od poczatku roku, a mianowicie 90 (styczeń 14 + luty 17 + marzec 23 + kwiecień 22 + maj 14)

1. "Wichry namiętności" reż.Edward Zwick - opowieść o trzech braciach, których rodzieliła wojna i miłość do jednej kobiety. Najmłodszy z braci Ludlow, Samuel przyjeżdża do domu z narzeczoną Suzannah, którą oczarowani są jego starsi bracia, spokojny i rzeczowy Albert oraz targany emocjami, niespokojny duch, Tristan. Wkrótce wybucha I wojna światowa, która zbiera krwawe żniwo - Samuel ginie na froncie, a Tristan nie może dojść do siebie, obwiniając się za śmierć brata. Jednak po powrocie do domu, nic nie stoi na przeszkodzie, aby zawalczył o miłość Suzannah. Film sprzed 20 laty, z genialną rolą Brada Pitta, który opętany miłością, nienawiścią i chęcią zemsty, rozwala system, koniecznie musi to nadrobić.  

2. "Mamma mia" reż. Phyllida Lloyd- wspaniał musical z piosenkami ABBY w roli głównej, który doczekał się kontynuacji, i to właśnie dzięki niej skusiłąm się na przypomnienie sobie pierwowzoru. Sophie, która mieszka z matką na jednej z greckich wysp, własnie wychodzi za mąż. Marzy o tym, aby poznać swojego biologicznego ojca, sprowadza więc na wyspę trzech potencjalnych kandydatów, o których informacje znalazła w pamiętniku mamy. Gwiazdorska obsada, świetna muzyka, piękne widoki. Czego chcieć więcej?

3. "Wszystkie jasne miejsca" reż. Miguel Arteta  - nowość Netflix, bardzo przejmująca historia dwójki nastolatków zmagających się z olbrzymi problemami natury psychicznej. Violet nie może dojść do siebie po śmierci siostry. Ciągle w żałobie, nie angazuje się w życie rodzinne i szkolne. Z marazmu próbuje wyciągnąć ją szkolny dziwak, Theodor. Dziewczyna początkowo nieufna, powoli otwiera się przed nowym przyjacielem. I kiedy wydaje się, że wszystko zaczyna się układać, a ich budzące się do życia uczucie, rozkwitać, w Theodorze budzą się ukryte od lat demony. Niesamowicie emocjonalna opowieść o młodych ludziach, którzy musza zmagać się z problemami, na które nie sa gotowi. Bardzo polecam.

4. "Złap mnie, jeśli potrafisz" reż. Steven Spielberg - nagrodzony Oscarami kultowy film z Leonardo DiCaprio i Tomem Hanksem w rolach głównych. Historia oparta na faktach, opisująca przestępstwa młodego fałszerza, który uciekając przed FBI i podając się za pilota, lekarza i prawnika, wyłudził 2,5 miliona dolarów. Genialny film, który widziałam chyba już z 5 razy, jednak za każdym razem na nowo mnie bawi i fascynuje.  

5. "Wiek Adaline" reż. Lee Toland Krieger - interesująca historia tytułowe Adaline, która na skutek nieszczęśliwego wypadku przestaje się starzeć. Oszałamiająco piękna, szuka miłości, jednak kiedy jej relacje z mężczyznami zaczynają się zacieśniać, kobieta wycofuje się ze strachu przed tym, że jej tajemnica wyjdzie na jaw. Z czasem zaczyna doskwierać jej samotność, a ciągła zmiana miejsca zamieszkania i tożsamości męczy. Kiedy poznaje mężczyznę, w którym naprawdę się zakochuje, nie chce kolejny raz uciekać. Jednak, czy jest w stanie pokonać swój lęk i komuś w końcu zaufać? 
 
6. "Pokochaj, poślub, powtórz" reż. Dean Craig - komedia romantyczna pełna pomyłek, będąca kilkoma alternatywnymi wersjami tego samego ślubu. Jack musi zadbać o to, aby wesele jego siostry odbyło sie bez żadnych wpadek. Będzie to jednak bardzo trudne, bowiem na uroczystości pojawia się nieoczekiwanie były chłopak panny młodej, który w desperacji jest gotowy na wszystko. Jack chciałby zadbać o siebie i poflirtować z dziewczyną, która go interesuje, jednak w ferworze wydarzeń i dbania o to, aby ślub siostry przebiegł bez zakłóceń, swoje potrzeby kładzie na ostatnim miejscu. Mimo starań, uroczystość przeradza się w wielką katastrofę...

7. "The lucky one" reż. Scott Hicks - dramat na podstawie powieści Nicholasa Sparksa. Logan, były żołnierz, wraca z kolejnej misji w Iraku. Jako jedyny, cudem ocalały, z napadniętego plutonu, postanawia odnaleźć dziewczynę ze zdjęcia, znalezionego wśród ruin, i podziękować jej za "ocalenie". To dzięki fotografii nieznajomej, Logan dotrwał o zdrowych zmysłach do końa misji. Tajemnicza blondynka ze zdjęcia okazuje się przemiłą kobietą po przejściach, opiekującą się małym synkiem, babcią i gromadą zwierząt, nie dziwi więc, że bardzo szybko zjednuje sobie sympatię Logana.  Świetny film z Zackiem Efronem i Pipper z "Orange is the new black", w rolach głównych. 
 
 8. "Niewłaściwa Missy" reż.Tyler Spindel - śmieszna komedia pomyłek (chociaż może nie być zabawna dla wszystkich, bo to dość specyficzny i wulgarny humor). Tim Morris, pracownik dużej korporacji szuka kobiety swoich marzeń, jednak randkując trafia na dziewczynę z piekła rodem. Chociaż szybko ją spławia, kilka tygodni później, na skutek pomyłki i pechowego zbiegu okoliczności zaprasza ją na weekend na Hawaje. Wspólny wyjazd zapowiada się na istną katastrofę. 
 
9. "Tamte dni, tamte noce" reż. Luca Guadagnino - subtelna i pełna emocji opowieść o miłości. Nastoletni Elio spędza wraz z rodziną wakacje w małym włoskim miasteczku. Po raz pierwszy w życiu się zakochuje, a jego wybrankiem jest Oliwier, trzydziestoletni doktorant ojca Elio. Między  mężczyznami rodzi się uczucie, które skrywają przed najbliższymi. Wzajemnego przyciągania i panującej między nimi energii nie da się jednak nie zauważyć.

 [zdjęcia okładek pochodzą ze strony Filmweb]

10. "Turbulencja" reż. Robert Butler - film akcji z roku 1997, ale ogląda się go całkiem w porządku, mimo że jeśli chodzi o efekty specjalne, to pochodzi jakby z poprzedniej epoki. Ostatni lot przed świętami do Los Angeles ma być rutynowym kursem, do momentu, gdy na parę minut przed startem, pasażerami zostają jednak dwaj przestępcy, którzy mają zostać przewiezieni do cel śmierci. Kiedy podczas lotu samolot wpada w burzę i targają nim turbulencje, sytuacja wymyka się spod kontroli. Przestępcy uwalniają się strażnikom i przejmują dowodzenie w samolocie.  
 
11. "Snowpiercer. Arka przyszłości" reż. Joon-ho Bong - jest rok 2031. Na skutek katastrofy ekologicznej i przegranej z globalnym ociepleiem Ziemię ogarnął wieczny chłód, a temateratura obniżyła się do -190 stopni Celsjusza. Garstka ocalałych egzystuje w superszybkim pociągu okrążającym Ziemię, napędzanym wieczną energią, w którym obowiązuje podział klasowy i restrykcyjne kary za łamanie zasad. Grupa mieszkańców najuboższej części postanawia zawalczyć o swoje prawa. 
 
12. "Gęsia skórka" reż. Rob Letterman - czarna komedia z Dylanem Minnette w roli głównej (główny bohater "13 powodów"). Zach przeprowadza się do małego miasteczka, a jego ekscentrycznym sąsiadem zostaje znany w całym kraju pisarz horrorów. Okazuje się jednak, że skrywa on pewną niebezpieczną tajemnicę, która kiedy wychodzi na jaw zaczyna zagrażać niebezpieczeństwu całego miasteczka. Bardzo średnia historia, której jedynym pozytywnym elementem są szalone efekty specjalne.
 
13. "The Quake" reż. John Andreas Andersen - to kontynuacja losów bohaterów znanych z "Fali", norweskiego filmu katastroficznego. Tym razem Oslo nawiedza trzęsienie ziemi o ogromnej amplitudzie, a rodzina głównego bohatera, geologa który aktualnie zmaga się z wielką depresją i wyrzutami sumienia po niszczącej fali tsunami, znajduje się w samym jego centrum. Bardzo emocjonujący film katastroficzny, który w odróżnieniu od amerykańskich odpowiedników jest bardziej oszczędny w wyrazie, ale przez to bardziej interesujący.

14. "Król" reż David Michôd - młody następca tronu średniowiecznej Angli, Hal, nie planuje zostać królem. Ma zupełnie odmienne zdanie na temat władzy od swojego ojca. Jednak niespodziewanie po śmierci króla, to jemu przychodzi zmierzyć się z nową rolą władcy. I choć wydaje mu się, że wie, jak dokonać zmian, pewnych sytuacji nie zdoła uniknąć. Musi zmierzyć się z chaosem, manipulacjami i świadomością, że w czasie walk naraża życie wielu niewinnych ludzi. Ciekawy film kostiumowy ze świetną rolą młodego aktora Timothée Chalameta, znanego także z roli Elio z "Tamtych dni, tamtych nocy".


 [zdjęcia okładek pochodzą ze strony Filmweb]

 Muzycznie:

Maj brzmiał mi kolejnym utworem sanah, a to głównie za sprawą mojej Córki, która słuchała jej non stop. "Melodia" podoba mi się chyba bardziej niż "Szampan".


Drugim kawałkiem jest "Easier to run" Linkin Park, ale w wykonaniu Afromental. Polski zespół odświeżył ostatnio ten utwór i dzięki temu na nowo przypomniałam sobie, jaki jest wyjątkowy.



A jak Wam minął maj?


  Sardegna

14 komentarzy:

  1. Jak zwykle bogaty u Ciebie miesiąc. :) Wiesz, że "Tamte dni, tamte noce", to film na podstawie książki? Polecam też książkę, jeśli nie czytałaś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, kojarzę książkę, ale jakoś na razie do niej nie dotarłam, a o filmie słyszłąm tak wiele dobrego, że postanowiłam obejrzeć

      Usuń
  2. Ja też nie mam ochoty przesiadywać przed kompem więcej niż to konieczne. Po pracy zamykam służbowego lapka, a swojego nawet nie odpalam, więc trochę więcej czytam.

    Pięknego czerwca! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam właśnie podobnie, z tym że jakoś nie idzie mi czytanie, tylko oglądanie filmów i seriali dobrze wchodzi :)

      Usuń
  3. Ja też zakochałam się w całej twórczości Sanah. Zazdroszczę możliwości nadrobienia tylu produkcji filmowych. Ja w tym miesiącu obejrzałam... uwaga... cały jeden film. Szaleństwo! ;-) A z książek czytałam "Ranę" i mam w planach "Motyw ukryty".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I "Rana" i "Motyw ukryty" robią wrażenie, zwłasza ta druga ksiażka - mocna i przerażająca, tym bardziej, że oparta na autentycznych wydarzeniach...

      Usuń
  4. Jak widzę nie tylko ja więcej oglądam niż czytam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi idzie wszystko opornie. Czas mi gdzieś przeleciał między palcami nie wiadomo na co. Połowę rzeczy nie zrobiłam co miałam zamiar w maju wykonać. Ogarnia mnie zniechęcenie i chyba lenistwo :( Książki nawet mi się jakoś trudno czyta i wybór majowy miałam byle jaki, to co w domu znalazłam,nie umiałam tego empikowego "go" darmowego uruchomić :( Ale link podesłałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tą opornością, mam podobnie. Niby coś robię, ale mam wrażenie, że mogłabym bardziej produktywnie działać. Zniechęcenie mnie ogarnia, jeszcze ta zła pogoda w maju.. mam nadzieję, że czerwiec będzie łaskawszy

      Usuń
  6. Książkowo było bardzo ciekawie :) Serialowo także! Udało mi się zobaczyć serial "The Great - Wielka", na który czekałam :) Właśnie wczoraj pisałam jego recenzję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że udało Ci się poczytać i poodlądać :) powodzenia w czerwcu!

      Usuń
  7. Ja książkami Miszczuk już jestem trochę zmęczona, zwłaszcza po wg. mnie nieudanym zakończeniu Kwiatu paproci. Ale też obejrzałam drugi sezon Już nie żyjesz i film Snowpiercer!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w sumie miałam podobne podejście do książek KBM, przesyt i czas na odpuszczenie, ale skusił mnie kot narrator - brytyjczyk, taki jak mój :) i faktycznie, w tej komedii czuję, jakby opowiadałm mój kocur pan Filon Kot

      Usuń