"Pozłacana rybka" Barbara Kosmowska


posted by Sardegna on , , , , , , ,

4 comments

 
Wydawnictwo: Biblioteka Akustyczna
audiobook: czas trwania 4 godziny 33 minuty
Moja ocena : 6/6
lektor: Anna Dereszewska

"Pozłacaną rybkę" Barbary Kosmowskiej przesłuchałam w abonamencie EmpikGo, a skusiłam się na nią, jako że książka ta jest lekturą uzupełniającą w mojej klasie. Moi uczniowie czytają ją w papierze, po kawałeczku na każdej lekcji, dla mnie jednak to zdecydowanie za wolno. Chciałam jak najszybciej poznać dalszy ciąg, stąd też wzięłam się za audiobooka.

Barbara Kosmowska jest Autorką, która oprócz tego, że pisze dla młodzieży, tworzy także obyczajowe powieści dla dorosłych czytelników. Mam na półce kilka takich książek, natomiast z młodzieżówkami nie miałam jeszcze do czynienia. "Pozłacana rybka" jest zatem moim pierwszym spotkaniem z twórczością pani Barbary i już teraz mogę powiedzieć, że bardzo udanym.
 
Na początku muszę zaznaczyć, że książka jest bardzo ciężka emocjonalnie i porusza niesamowicie trudny temat, nawet dla dorosłych, a co dopiero dla młodzieży. Ma w sobie jednak pewną delikatność, ulotność i subtelność, które sprawiają, że historia staje się dla młodszych czytelników "przyswajalna".
Ktoś może spytać, czy taka lektura jest potrzebna ósmoklasistom? Myślę, że jak najbardziej. Pokazuje świat od nieco innej, niż lukrowane zdjęcia z Instagrama, strony. Uświadamia, co tak naprawdę w życiu jest ważne, i czego czasem nie doceniamy. Pokazuje też, że sytuacje, które początkowo wydają się nam bez wyjścia, kiedyś doczekają się rozwiązania. A coś, co wydaje się końcem świata , tak naprawdę nie jest nawet jego zaczątkiem. 

Alicja jest bardzo wrażliwą nastolatką, która wyjątkowo mocno przeżywa wszystkie sprawy, które ją otaczają. Od lat zmaga się z rozstaniem rodziców, faktem, że nie mieszkają już całą rodziną razem, ojciec ma nową żonę, a mama głównie poświęca się pracy. Wycofanie mamy, która zostawia nastolatce wielką swobodę, Klaudia, nowa miłość ojca, choć sympatyczna, staje się jednak wrogiem numer jeden, sprawiają, że dziewczyna czuję się bardzo samotna, opuszczona i pokrzywdzona przez los. Mimo że rozwód odbył się w dość przyjaznej atmosferze, rodzice starają się, aby Alicja otaczana była uwagą i troską, dziewczyna i tak czuje się pozostawiona sama sobie, nieważna i niewidzialna dla dorosłych, którzy zajmują się głównie swoimi sprawami.

Dziewczyna ma jednak w codzienności swój azyl. Wsparcie w swej najlepszej przyjaciółce Sarze, z którą mimo wielu różnic, łączy ja bardzo wiele, a także dziadków, których kocha bezgranicznie. To właśnie w wakacjach spędzanych na wsi u dziadków odnajduje największy spokój. Tam też przeżywa swoją pierwszą, młodzieńczą miłość.
 
Wszystko w życiu Alicji zmienia się jednak w momencie, kiedy okazuje się, że jej młodszy, przyrodni braciszek, 5-letni Fryderyk, syn ojca z drugiego małżeństwa, cierpi na śmiertelną chorobę. Chłopczyk musi poddać się natychmiastowemu leczeniu, jego życie zaczyna bowiem wisieć na włosku. Wtedy to Alicja przekonuje się, że zdarzają są w życiu jeszcze większe dramaty, niż jej samotność, rozwód rodziców i poczucie wyobcowania.  Sprawy, które wcześniej były dla niej niezwykle istotne, nagle przestają mieć znaczenie. Nastolatka, która do tej pory sama potrzebowała wsparcia od innych, z dnia na dzień zaczyna być opoką dla bliskich. Jak odnajdzie się w tej nowej dla siebie roli?

Alicja bardzo wspiera ojca i jego żonę w chorobie Fryderyka, ale też mocno przeżywa ją po swojemu. Jej wrażliwość, bogate wnętrze, młodzieńcze emocje, z którymi nie do końca sobie umie jeszcze poradzić stają się dla niej pomocą, ale jednocześnie wielkim brzemieniem w walce z tą trudną sytuacją rodzinną.
 
I tą walkę, radzenie sobie z własnymi emocjami, jak i emocjami bliskich, czytelnicy poczują na każdej stronie tej powieści. Będzie to bardzo bolesna droga, zwłaszcza dla odbiorców - rodziców, który postanowią przeczytać "Pozłacaną rybkę".  Dla mnie osobiście, książka ta okazała się jedną z najsmutniejszych, najbardziej poruszających i wzruszających, jakie w życiu czytałam.
  
Jeśli chodzi o audiobooka, jest on interpretacją Anny Dereszowskiej, która wspaniale swoim głosem oddaje wrażliwość Alicji i dramatyczną sytuację jej rodziny. Nie da się jednak odsłuchać tej historii na raz. Zbyt wiele tutaj ciężkich, przytłaczających emocji, lepiej więc dawkować sobie tą opowieść w mniejszych dawkach.

Moi uczniowie jeszcze powieść czytają, nie wiem więc, czy poczują te wszystkie trudne emocje, które tak mocno mnie poruszyły. Mam nadzieję, że tak się stanie. Jeśli chodzi o mnie, "Pozłacana rybka", mimo iż tak bardzo wyczerpała mnie emocjonalnie, na długo pozostanie w mej pamięci, jako świetna książka. 
 
 
Sardegna

4 komentarze:

  1. Nie słyszałam o tej książce. Jestem trochę do tyłu a z aktualnym kanonem lektur szkolnych. Zaciekawiła mnie bardzo, więc może się skuszę na posłuchanie. Tym bardziej, że uwielbię Annę Dereszowską jako lektorkę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo polecam! W przypadku audiobooka Anna Dereszowska robi całą robotę

      Usuń
  2. Nie słyszałam o tej książce, ale już po samej okładce (jest piękna!) mam ochotę ją przeczytać. Będę musiała sobie zapisać tytuł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale powiem Ci, że taka cudna jest tylko okładka audiobooka. Okładka książki papierowej jest niestety mocno niepozorna i nie rzuca się w oczy, ani jakoś specjalnie nie przyciąga...

      Usuń