Pierwszy miesiąc nowego roku już za nami. Ledwo co świętowaliśmy jego pierwszy dzień, a już wkraczamy wielkimi krokami w kolejny. Styczeń wyglądał u mnie raczej spokojnie. Na Śląsku w tym miesiącu przypadały ferie, więc spędziłam czas w domu, robiąc to, na co zwykle nie ma czasu. Wbrew pozorom nie było to czytanie, ani pisanie o książkach. Stąd też w czasie ferii pojawiły się u mnie tylko cztery wpisy. Lista lektur w styczniu też nie jest jakaś imponująca. Przeczytałam tylko 8 książek, ale 5 z nich to moje zaległości blogowe z zeszłego roku, 1 to styczniowa nowość, a 2 książki zaliczam do wyzwania Z półki, bowiem wyciągnęłam je z czeluści mojej biblioteczki w odruchu ponownego przeczytania. Fajnie było!
Co do czytania w wolnym czasie, nie wiem, jak to wygląda u Was, ale ja im mam mniej czasu, tym więcej potrafię przeczytać. W ferie widocznie miałam za dużo wolnego...
Jeśli chodzi o nowości styczniowe, nie było ich zbyt wiele, ale za to wszystkie świetne:
"Tajemnica bzów" Magdaleny Kordel - to nagroda otrzymana w konkursie od samej Autorki. Do książki dołączone były urocze magnesy przedstawiające Lwów i sympatyczna, imienna dedykacja. Dziękuję!
"Ulysses Moore. Piraci z Mórz Wyobraźni" B. Pierdomenico - od Wydawnictwa fk Olesiejuk
"Pośród żółtych płatków róż" Gabriela Gargaś - zakup własny po genialnej, promocyjnej cenie
Dla dzieciaków:
"Przygody Kota Filemona" oraz "52 - piętrowy domek na drzewie" - od Naszej Księgarni
trzy tomy "Bohaterowie z boiska" - Arkadiusz Milik, Łukasz Piszczek, Łukasz Fabiański - kupione w Biedronce.
Rzutem na taśmę, na styczeń załapała się jeszcze książka: "Lord John i sprawa osobista" Diany Gabaldon - od Świata Książki
Czekam jeszcze na kilka książek, które zamówiłam w styczniu, ale zaliczę je już do stosu lutowego. Zobaczymy, czy statystyka niewielu nowości, otrzymanych w ciągu miesiąca, utrzyma się dalej. Pozdrawiam serdecznie
Rzutem na taśmę, na styczeń załapała się jeszcze książka: "Lord John i sprawa osobista" Diany Gabaldon - od Świata Książki
Czekam jeszcze na kilka książek, które zamówiłam w styczniu, ale zaliczę je już do stosu lutowego. Zobaczymy, czy statystyka niewielu nowości, otrzymanych w ciągu miesiąca, utrzyma się dalej. Pozdrawiam serdecznie
Sardegna
"Tajemnica bzów" to dla mnie najlepsza książka Kordel, jest po prostu przepiękna:)
OdpowiedzUsuńMówisz? Jeszcze nie zaczęłam jej czytać. A można ją czytać w ogóle niezależnie?
UsuńMuszę rozejrzeć się za Przygodami kota Filemona dla małego :)
OdpowiedzUsuńCudne jest to wznowienie od Naszej Księgarni, polecam :)
UsuńWłaśnie rozpoczęłam swoją przygodę z twórczością Kordel - tylko czytam "Anioła do wynajęcia". Mnie też wyzwanie 'Z półki' zmotywowało i w ubiegłym miesiącu przeczytałam dwie książki.
OdpowiedzUsuńJa jakoś ostatnimi czasy bardzo słabo angażuję się w czytanie własnych książek i w wyzwanie Z półki. Dzięki serii Cobena mam szansę to nadrobić :)
UsuńTajemnica bzów oraz Pośród żółtych płatków róż - czytałam obie :)
OdpowiedzUsuńZ tym czasem to masz rację - im go mniej tym więcej człowiek zrobi :D
To jest straszne! Czasami, kiedy mam wolne i mogłabym zrobić wiele rzeczy, czuję, jak marnotrawię czas. Staram się nad tym panować, ale wychodzi średnio
UsuńZazdroszczę Gabaldon, bo bardzo ciekawi mnie ta książka. Może uda się upolować ją w bibliotece ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
houseofreaders.blogspot.com
Ciekawe, czy Gabaldon trafiłaby w mój gust.
OdpowiedzUsuń