Wydawnictwo: Filia
Liczba stron: 380
Moja ocena : 5/6
Przyznam szczerze, że po raz pierwszy miałam okazję przyjrzeć się bliżej twórczości Rachel Abbott, znanej brytyjskiej Autorki serii thrillerów psychologicznych, bardzo dobrze przyjętych przez czytelników. Może i Wam rzuciły się w oczy takie tytuły jak: "Droga ucieczki", "Śpij spokojnie", "Obce dziecko", "Szóste okno", "Dziecko znikąd", bo ja na przykład kilkakrotnie zauważyłam je na zaprzyjaźnionych blogach, gdzie za każdym razem zbierały pozytywne opinie. Kiedy więc na rynku pojawiła się nowa powieść Autorki "Podejdź bliżej" postanowiłam sprawdzić, czy rzeczywiście te historie, dotykające najmroczniejszych zakamarków ludzkiej psychiki i mnie przypadną do gustu.
Dodatkowym impulsem do przeczytania tej powieści była Paulina z bloga Krakowskie Czytanie, z którą ustaliliśmy, że lektura "Podejdź bliżej" będzie doskonałą okazją do zainicjowania kolejnej dyskusji blogowej na temat treści konkretnej książki. Niestety rzadko zdarzają się już takie wpisy na blogach, które zapoczątkowują realną rozmowę o literaturze. Bardzo mi tego brakuje, ale wiem też, że nie jestem osamotniona w swoich rozważaniach na ten temat, stąd też jakiś czas temu postanowiłam to zmienić i stworzyłam wpis o "Złodziejce książek", w którym można było podyskutować, odpowiedzieć na pytania związane oczywiście z treścią powieści, czy podzielić się swoimi przemyśleniami na jej temat.
Aby więc podtrzymać tę pozytywną tendencję i zachęcić czytelników do rozmowy pod wpisem, na drugą lekturę proponuję najnowszą powieść Rachel Abbott, zanim jednak przejdę do konkretnych zagadnień, napiszę tylko, że wpis ten, jak i komentarze mogą zawierać SPOJLERY. Jeśli więc nie czytaliście tej książki, a macie ją w planach wstrzymajcie się proszę z czytaniem tej notki.
Najpierw parę słów o fabule: w parku miejskim, w wieżyczce do obserwacji ptaków zostają znalezione zwłoki młodej kobiety. Ubrana w zupełnie nie pasujące do siebie ciuchy, w pozie wyrażającej pełną akceptację i rezygnację, zamordowana została w jakiś trudny do określenia sposób. Przypadkowym świadkiem morderstwa jest inna młoda kobieta, która w parku znalazła się po prostu w nieodpowiednim miejscu i czasie. Ponieważ jej samej zależy na dyskrecji, początkowo nikomu nie przyznaje się do tego, co widziała, a co może być bardzo pomocne w ewentualnym śledztwie i dotarciu do winnego. Sprawą Penny (jak nazywają denatkę na komisariacie) prowadzi Tom Douglas, znany pewnie doskonale czytelnikom powieści Abbott z poprzednich części serii. Osobiście nie mogę powiedzieć na jego temat zbyt wiele, poza tym, że jego życie osobiste i uczuciowe jest mocno pokręcone. Mam świadomość, że dla osób które czytały poprzednie części bohater ten ma jakąś konkretną osobowość i przeszłość, dla mnie jednak był on tylko policjantem prowadzącym sprawę dziwnego zabójstwa i nie poświęciłam teh postaci zbyt wiele uwagi.
Do Toma zgłasza się dobry przyjaciel jego brata, który bezskutecznie od jakiegoś czasu szuka swojej młodszej siostry Hannah. Dziewczyna zaginęła parę miesięcy temu, a jedyny ślad, jaki do niej prowadzi i może sugerować co się z nią stało, prowadzi do luksusowego rejsu. Policja próbuję połączyć fakt zaginięcia Hannah z zabójstwem Penny, a także zniknięciem innych młodych kobiet w ostatnim czasie. Wspólny mianownik tych spraw odnajduje się jednak w pewnej grupie wsparcia dla osób w żałobie. Kto i w jakim celu porywa dziewczyny doprowadzając je do śmierci?
Historia "Podejdź bliżej" toczy się z dwóch perspektyw. Jedną z nich jest śledztwo i praca nad odkryciem prawdy o tym, co stało się z zaginionymi, drugą jest punkt widzenia kobiety, która trafia w sam środek piekła, mając bezpośrednio do czynienia z porywaczami. I teraz moje wrażenia: ogólnie uważam, że powieść ta jest
ciekawą historią z mocno rozbudowanym wątkiem psychologicznym, jednak mój zachwyt nad nią jest mocno umiarkowany. Może kolejny raz padłam ofiarą zbyt wysokich oczekiwań, a może po prostu wolę historie bardziej dynamiczne,
które nie rozgrywają się głównie w umyśle głównych bohaterów. Na pewno podobało mi się zakończenie, które choć w pewien sposób przewidywalne, daje czytelnikowi furtkę do rozważań na temat tego, co mogło się stać z bohaterką później. Na uwagę zasługują też pokazane w książce wszelkie mechanizmy manipulacji, najistotniejsze zresztą w tej opowieści.
***
1. Czy czytaliście poprzednie powieści Autorki, a jeśli tak, to jak oceniacie powyższą na ich? Czy inne książki równie mocno opierają się aspektach ludzkiej psychiki?
2. Czy uważacie, że sytuacja takiej manipulacji mogłaby mieć miejsce w prawdziwym życiu?
3. Co tak naprawdę chcieli osiągnąć porywacze? Jaki był cel ich działań?
4. Co działo się w umysłach bohaterek, że nie potrafiły przeciwstawić się oprawcom, nawet w sytuacji, kiedy mogły to zrobić?
5. Kim dla Doktora była Thea?
6. Dlaczego Judith była tak ważna dla porywaczy?
Mam nadzieję, że podejmiecie temat i uda nam się stworzyć tutaj fajną rozmowę! Zapraszam!
Sardegna
Polecam także ostatnio przeczytaną przeze mnie książkę autorki - "Odwróć wzrok". Genialnie skonstruowany thriller, który trzyma w napięciu do ostatnich stron :)
OdpowiedzUsuńO, dziękuję za polecankę! Właściwie nie czytałam innych powieści autorki, więc chętnie sobie zapiszę ten tytuł
Usuń