Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Liczba stron: 206
Moja ocena : 5/6
"Zula w szkole czarownic" to drugi tom przygód małej bohaterki, stworzonej przez Nataszę Sochę, autorkę powieści obyczajowych dla dorosłych, która dała się już poznać, jako pisarka również dla najmłodszych. Pierwszą część tej historii, w której mieliśmy okazję poznać Zulę, jej przyjaciół, dowiedzieć się czegoś o jej rodzinie, pochodzeniu i magicznym dziedzictwie, opisałam w TYM poście. Powyższa książka jest drugą w serii i opowiada o spotkaniu dziewczynki ze swoją babcią, Wielką Czarownicą Lillianną, a także przygodach w szkole czarownic, do której Zula została zaproszona. Tom trzeci, czyli "Zula i magiczne obrazy" będzie miała premierę już niedługo, bo w tym miesiącu, w wydawnictwie Nasza Księgarnia, i z tego co się zorientowałam, historia przedstawi przygodę, jaką przeżyje mała czarodziejka w domu pewnego karła - twórcy magicznych obrazów.
Zula nadal mieszka u swoich ciotek czarownic, Heli i Meli, spędza czas ze swoimi przyjaciółmi Kajtkiem i Maksem oraz zwierzątkami, kameleonem Filipem i kotem Pazurem. Dziewczynka świetnie bawi się w szkole i poza nią, czasami wykorzystuje swoje magiczne moce, żeby wyczarować smaczny przysmak, albo utrzeć nosa niemiłej koleżance. Zula dobrze czuje się w swojej roli, postanawia więc przekazać nieświadomym do tej pory, rodzicom informację o tym, że poznała już swoje moce, a oni muszą pogodzić się z tym faktem, że ich córka jest czarownicą i chce rozwijać swe umiejętności. Ciotki decydują się też w końcu na zapoznanie Zuli z Największą Czarownicą, czyli jej babcią Lillianną, uczącą w magicznej szkole czarownic. Dziewięciolatka zostaje wysłana więc do tego niezwykłego miejsca, aby nauczyć się nowych rzeczy i poznać smak bycia czarownicą przez cały dzień. Wyrusza w inną czasoprzestrzeń, gdzie tydzień w magicznej szkole jest jednym dniem w zwykłym świecie, a tam poznaję swoją pierwszą, prawdziwą dziewczęcą przyjaciółkę, Matyldę.
Małe czarodziejki poznają tajniki zielarstwa, sztuki latania, przesuwania przedmiotów czy znikania. Sytuacja komplikuje się jednak, kiedy nowa koleżanka znika z dnia na dzień. Zula będzie musiała stawić czoło tej sytuacji i odnaleźć przyjaciółkę.
Jeśli spojrzeć na lekturę "Zuli w szkole czarownic" oczami dorosłego czytelnika, to na pewno nasuwa się fakt, że nie bardzo da się czytać drugą część niezależnie od pierwszej. Trzeba się więc zaopatrzyć w "Zulę i porwanie Kropka", zanim podsunie się dzieciom tą sympatyczną książeczkę. Mnie osobiście bardziej też przypadł do gustu tom pierwszy, niż przygody małej bohaterki w szkole czarownic, ale myślę, że to nie jest tak istotne, kiedy mojej Córce lektura sprawia wielką frajdę. Świadczyć może o tym fakt, że zarówno część pierwszą, jak i drugą, przeczytała w jeden wieczór.
Podsumowując, opowiastka o przygodach Zuli jest sympatyczną, pełną humoru przygodową historyjką, która idealnie sprawdzi się, jako historia dla dzieci w wieku 8-10 lat. Na pewno podsunę mojej Córce do przeczytania również tom trzeci, choć powoli nie nadążam za jej czytelniczymi wyborami. Póki co jednak, mogę wybierać dla niej książki, a ona z chęcią po nie sięga. Oby ten stan trwał, jak najdłużej!
Sardegna
Na pewno ta seria spodoba się wielu dzieciom. Też lubię takie książki. :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna jest. Powiem Ci, że sama ją też przeczytałam z przyjemnością
UsuńCiekawe czy spodobałoby się mojej Córze, ale myślę, że tak:)
OdpowiedzUsuńMoja Dziewięciolatka przeczytała w jeden wieczór, więc mamy to sprawdzone
UsuńDobra literatura dziecięca zawsze w cenie ! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Warto zadbać o różnorodność dziecięcej literatury
Usuń