W 2011 roku, kiedy dopiero zaczynałam swą przygodę z blogowaniem, często na blogach obserwowałam zjawisko zwane "łańcuszkami". W skrócie, wpisy te polegały na tym, aby przyłączyć się na swój sposób/ze swoimi pomysłami/ulubionymi tytułami książek/skojarzeniami/wspomnieniami do zaproponowanej przez autora łańcuszka, zabawy.
Nie byłam jakąś wierną fanką tej formy blogowych postów, ale zdarzyło mi się przyjąć zaproszenie zaprzyjaźnionych blogerów i wziąć udział w paru łańcuszkach. Jednak jeden z nich w szczególny sposób zapadł mi w pamięć, i do dzisiaj (a minęło już 7 lat) wspominam go z uśmiechem na twarzy. Może to za sprawą faktu, że jego autorką była Lirael, niesamowita Osoba, która niestety już nie bloguje, a szkoda! Dzięki niej na dobre wkręciłam się blogosferę (Lirael, jeśli to czytasz, odezwij się proszę i daj znać, że żyjesz!) i motywowałam się do czytania książek, których na co dzień pewnie bym nie tknęła, a może dlatego, że łańcuszek ten przypomina mi tą "dawną" blogosferę, która bezpowrotnie przeminęła, a może po prostu jest świąteczny, a ja uwielbiam ten okres w roku.
W każdym razie, wydaje mi się że nie ma lepszej okazji niż 1 grudnia, aby zaprezentować Wam, jak ten łańcuszek wyglądał i zachęcić do zabawy i opublikowania swoich wpisów na blogach (koniecznie z linkiem do oryginalnego posta Lirael). Poniżej znajdziecie grafikę wymyśloną przez Lirael, a klikając w link, przejdziecie prosto do Jej bloga.
ZASADY ZABAWY:
Grudzień obfituje w różne podsumowania czytelnicze. Sama uwielbiam je robić, jak i podczytywać je u innych. Podsumowanie, które chcę Wam dzisiaj zaproponować polega na
uzupełnieniu poniższych zdań, wyłącznie tytułami książek, przeczytanych w
2018 roku. Tytuły można opatrzyć linkami do własnych recenzji czy opinii na ich temat. Po uzupełnieniu tekstu, powstanie obraz "mojego dnia w
książkach". Zdania są następujące (tekst skopiowałam ze strony Lirael):
Mój dzień w książkach
Zaczęłam dzień (z) _____.
W drodze do pracy zobaczyłam _____ i przeszłam obok _____,
żeby uniknąć _____ ,
ale oczywiście zatrzymałam się przy _____.
W biurze szef powiedział: _____.
i zlecił mi zbadanie _____.
W czasie obiadu z _____
zauważyłam _____
pod _____ .
Potem wróciłam do swojego biurka _____.
Następnie, w drodze do domu, kupiłam _____
ponieważ mam _____.
Przygotowując się do snu, wzięłam _____
i uczyłam się _____,
zanim powiedziałam dobranoc _____ .
Moja wersja z 2011 roku wyglądała tak:
Zaczęłam dzień z Błękitnookim chłopcem. W drodze do pracy zobaczyłam Ogród letni i przeszłam obok Soktrates Cafe, żeby uniknąć Mistyfikacji, ale oczywiście zatrzymałam się przy Kuzynkach. W biurze szef powiedział: Pij, graj, używaj! i zlecił mi zbadanie Zabójczego powietrza. W czasie obiadu z Kaznodzieją, zauważyłam To co ukryte pod Wodospadem. Potem wróciłam do swojego biurka Bez odwrotu. Następnie, w drodze do domu, kupiłam Namiętnik, ponieważ mam Dziennik szalonej narzeczonej. Przygotowując się do snu, wzięłam Nowe lektury nadobowiązkowe i uczyłam się Po nie swoich stronach łóżka, zanim powiedziałam dobranoc Wampirowi z M-3.
Moja wersja z roku 2018 prezentuje się tak:
Zaczęłam dzień z Najlepszym. W drodze do pracy zobaczyłam Światło o poranku i przeszłam obok Kości proroka, żeby uniknąć Podejrzanego, ale oczywiście zatrzymałam się przy Biurze M. W biurze szef powiedział: Ja chyba zwariuję! i zlecił mi zbadać O czym myślą koty. W czasie obiadu z Szeptuchą, zauważyłam Żercę pod Przewieszeniem. Potem wróciłam do swojego biurka Jak zawsze. Następnie w drodze do domu kupiłam GPS szczęścia, ponieważ mam Do zakochania jeden rok. Przygotowując się do snu, wzięłam Ciasteczko z wróżbą i uczyłam się Gry poza prawem, zanim powiedziałam dobranoc Ślepemu archeologowi.
Moja wersja z roku 2018 prezentuje się tak:
Zaczęłam dzień z Najlepszym. W drodze do pracy zobaczyłam Światło o poranku i przeszłam obok Kości proroka, żeby uniknąć Podejrzanego, ale oczywiście zatrzymałam się przy Biurze M. W biurze szef powiedział: Ja chyba zwariuję! i zlecił mi zbadać O czym myślą koty. W czasie obiadu z Szeptuchą, zauważyłam Żercę pod Przewieszeniem. Potem wróciłam do swojego biurka Jak zawsze. Następnie w drodze do domu kupiłam GPS szczęścia, ponieważ mam Do zakochania jeden rok. Przygotowując się do snu, wzięłam Ciasteczko z wróżbą i uczyłam się Gry poza prawem, zanim powiedziałam dobranoc Ślepemu archeologowi.
***
Zapraszam do zabawy!
Sardegna
Zaczęłam dzień z Foucalt w Warszawie. W drodze do pracy zobaczyłam Cień pisarza i przeszłam obok Ucha igielnego
OdpowiedzUsuńżeby uniknąć Małżeńskiego labiryntu, ale oczywiście zatrzymałam się przy Stacji Muranów. W biurze szef powiedział: Widzi mi się i zlecił mi zbadanie Pamięci operacyjnej.
W czasie obiadu z Lincolnem w Bardo zauważyłam Rdzę pod 14-karatowym autem. Potem wróciłam do swojego biurka Z nienawiści do kobiet.
Następnie, w drodze do domu, kupiłam Zielone sari
ponieważ mam Spotkanie.
Przygotowując się do snu, wzięłam Czerwone zegary
i uczyłam się Po trochu,
zanim powiedziałam dobranoc Słoniom w ogrodzie.
Dzięki Kasia za Twój dzień! Pamiętasz Lirael?
UsuńPewnie! Choć jej bloga już mniej kojarzę, ale pamiętam, że zaglądałam, no i w zabawie brałam udział :)
UsuńLirael namówiła mnie owego czasu na wyzwanie "Marzec z Marią" to tez było ciekawe doświadczenie
UsuńMoja wersja Anno domini 2018:
OdpowiedzUsuńZaczęłam dzień (z) Zaginioną.
W drodze do pracy zobaczyłam Miasto szkła
i przeszłam obok Alei samobójców,
żeby uniknąć Seansu w domu egipskim ,
ale oczywiście zatrzymałam się przy Wybrankach fortuny.
W biurze szef powiedział: Mazel tow.
i zlecił mi zbadanie Małego Licha i tajemnicy Niebożątka.
W czasie obiadu z Ojcem chrzestnym
zauważyłam Księżniczkę Watykanu
pod Złotymi wrotami .
Potem wróciłam do swojego biurka Żywiołu ognia.
Następnie, w drodze do domu, kupiłam Róże cmentarne
ponieważ mam Zapłatę.
Przygotowując się do snu, wzięłam Arktyczną mgłę
i uczyłam się Inwigilacji,
zanim powiedziałam dobranoc Córkom Wawelu .
Dzięki Aniu za przyłączenie się do zabawy! Fajnie wrócić, choć na chwilę do tamtej starej blogosfery i jej atmosfery, no nie? W swoim wpisie zapomniałam o Małym Lichu. Nie wiem, jak mogło do tego dojść! pozdrawiam serdecznie!
UsuńHej hej! To ja się też przyłączyłam do zabawy :D:
OdpowiedzUsuńhttps://krakowskieczytanie.blogspot.com/2018/12/moj-dzien-w-ksiazkach.html
Ale miło! Niby nic, a taka miła zabawa przedświąteczna :) dziękuję za podjęcie tematu i mocno ściskam!
UsuńI ja też :)
OdpowiedzUsuńhttps://czytanieprzykominku.blogspot.com/2018/12/moj-dzien-w-ksiazkach.html
Dzięki za udział, miła przedświąteczna zabawa, no nie?
UsuńOj Zuza, to i ja Cię zaskoczę :)
OdpowiedzUsuńZaczęłam dzień (z) ŚWIATŁEM O PORANKU.
W drodze do pracy zobaczyłam PANNY ROZTROPNE
i przeszłam obok KOBIETY W OKNIE,
żeby uniknąć KŁOPOTÓW ZA ROGIEM,
ale oczywiście zatrzymałam się przy EKSPOZYCJI.
W biurze szef powiedział: „TO NIE MOŻE BYĆ PRAWDA”.
i zlecił mi zbadanie OPERACJI PODMUCH WIATRU.
W czasie obiadu z SAMURAJEM I ANIOŁEM STRÓŻEM
zauważyłam OKRUCHY DOBRA
pod OGRODEM ZUZANNY.
Potem wróciłam do swojego biurka BIURA DETEKTYWISTYCZNEGO DZIURKA OD KLUCZA.
Następnie, w drodze do domu, kupiłam WSZYSTKO, CZEGO PRAGNIEMY
ponieważ mam WIECZÓR TAKI JAK TEN.
Przygotowując się do snu, wzięłam SEKRETY SZKIELETÓW
i uczyłam się HISTORII ADELI,
zanim powiedziałam dobranoc SMYKU, UPROWADZONY SZCZENIAKU.
Faktycznie :) a Światło o poranku też mam! Ile Ty już lat blogujesz Madzia? Kojarzysz Lirael?
UsuńA tu mój dzień w książkach :D
OdpowiedzUsuńhttp://magicznyswiatksiazki.pl/jak-wyglada-moj-dzien-w-ksiazkach/
pozdrawiam!
Super! Dziękuję za przyłączenie i podlinkowania :)
UsuńMój dzień w książkach :
OdpowiedzUsuńhttps://blogowaodskocznia.blogspot.com/2018/12/moj-dzien-w-ksiazkach-czyli-podaczam.html
Ja bardzo dobrze pamiętam Lirael i moment, gdy nagle zamilkła bez ostrzeżenia. Co jakiś czas zaglądam do komentarzy ostatniego posta licząc na jakąś nową informację.
A czy odpowiedziała na Twój apel o odezwanie się?
Przepraszam, że tak wprost, ale umieściłaś pytanie w otwartym tekście, więc dlatego zapytałam.
Pozdrawiam :)
Dziękuję za przyłączenie się :) Bardzo miło zajrzeć do Ciebie po przerwie :) A co do Lirael, nie odezwała się niestety... Bardzo żałuję, że zrezygnowała z blogowania. Ciekawe, czy zagląda czasem do statystyk, bo po odświeżeniu jej zabawy, na pewno sporo osób zerknęło na jej bloga :)
UsuńDziękuję za odgrzebanie tej zabawy. Jest świetna! Na poprzednią edycję nie miałam szans się załapać, ale teraz przyłączyłam się: https://e-czytam.blogspot.com/2018/12/moj-dzien-w-ksiazkach-2018.html
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :) Dziękuję za udział!
UsuńAle fajny pomysł, też się przyłączyłam do zabawy :)
OdpowiedzUsuńhttps://misiowyzakatek.blogspot.com/2018/12/podsumowanie-roku-2018.html
Pozdrawiam
Witam Cię Czarna damo w Książkach Sardegny! Bardzo mi miło, że do mnie trafiłaś i wzięłaś udział w zabawie, już do Ciebie zerknęłam :) Zapraszam do Trójkowego wyzwania, jeśli lubisz takie książkowe akcje z przymrużeniem oka :) pozdrawiam serdecznie :)
Usuń